PL   |   EN

Gniew „blokady klimatycznej” skłania szwajcarską babcię do pozwania Berna przed europejskim sądem

Gniew blokady klimatycznej skłania szwajcarską babcię do pozwania Berna przed europejskim sądem
źródło : pixabay.com
Zeszłego lata, gdy dziesiątki szwajcarskich emerytów walczyło w Alpach o ratowanie szybko topniejących lodowców, 85-letnia Marie-Eve Volkoff utknęła w swoim małym mieszkaniu w Genewie, oglądając wcześniej nagraną telewizję programy.

Jej frustracja z powodu tego, co nazywa „blokadą klimatyczną”, jest częścią jej motywacji do pozwania szwajcarskiego rządu wraz z ponad 2000 innych starszych kobiet w pierwszej w historii sprawie klimatycznej przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w tym tygodniu. Złożenie wniosku, po którym mają nastąpić dwa kolejne w tym roku, może skutkować nakazem ograniczenia emisji, który wykracza nawet poza zobowiązania wynikające z porozumienia paryskiego z 2015 r., ustanawiając ważny precedens.

Potrójne fale upałów, które nawiedziły Szwajcarię w 2022 r., zmusiły Volkoff do pozostania w domu przez 11 tygodni z krótkimi wycieczkami, które według niej były gorsze niż COVID-19 i naruszały jej prawa człowieka.

„Musiałam ogromnie ograniczyć swoją aktywność, czekać z opuszczonymi roletami i włączoną klimatyzacją (wstyd dla ekologa!), aż fala upałów minie, pozwalając mi wrócić do normalnego życia” – napisała w liście swoim kolegom aktywistom zatytułowaną „mała opowieść o blokadzie klimatycznej”.

Volkoff, która wcześniej pracowała jako wolontariuszka i pracownik socjalny i lubi Tai Chi, teatr i pływanie w Jeziorze Genewskim, mówi, że jej zamknięcie było konieczne z powodu choroby układu krążenia.

Jej dokumenty medyczne, które stanowią część podstawy prawnej sprawy i zostały zweryfikowane wyłącznie przez agencję Reutera, wykazały, że ma nieregularne bicie serca, które pogarsza się podczas upałów, co zmusza ją do podwojenia dawki leków i położenia się.

Przed zakupem klimatyzatora w 2019 roku Volkoff powiedziała, że ​​często kręciła się w pobliżu łóżka, bojąc się, że zemdleje.

„Walczę o swoje życie i o jakość życia. Dlaczego walczę? Ponieważ będzie tylko gorzej, a jeśli rząd jest tak ospały jak teraz, to sam się nie rozwiąże” – powiedziała, opisując szwajcarską dotychczasową akcję jako „haniebną”.

Niektóre inne kobiety w tym przypadku opisywały duszności, nudności, a nawet utratę przytomności podczas fal upałów, które stają się coraz częstsze ze względu na zmiany klimatyczne. Jedna z nich powiedziała agencji Reuters, że czuła, że ​​„wtopi się w beton” podczas spaceru w upalny dzień. Inni szukali schronienia w swoich piwnicach.

WOLNA POLITYKA, SILNE LOBBINGI

Dotychczasowa polityka Szwajcarii została uznana za „niewystarczającą” przez stronę internetową Climate Action Tracker, która monitoruje działania państw w sprawie globalnego ocieplenia. Berno przedstawiło plan dalszej redukcji emisji w 2021 roku, ale wyborcy odrzucili go jako zbyt uciążliwy.

Szwajcarski rząd odmówił komentarza w tej sprawie. Powiedział sądowi, że zmiany w życiu kobiet podczas fal upałów, takie jak przebywanie w domu, były „dość powszechne” i że dotyczyły one wszystkich, w tym roślin i zwierząt.

Mówiąc szerzej, Szwajcaria stwierdziła, że ​​zdaje sobie sprawę, że zmiana klimatu jest problemem dla kraju, w którym temperatury rosną około dwukrotnie szybciej niż na świecie. Ale mówi, że rozwiązania należy znaleźć w domu.

Anne Mahrer, współprzewodnicząca stowarzyszenia Senior Women for Climate Protection, które jest wnioskodawcą w tej sprawie wraz z Volkoffem, powiedziała Reuterowi, że jej lata jako byłego polityka przekonały ją do podążania inną drogą.

„Polityka jest bardzo powolna” – powiedziała. „Propozycje przechodzą z jednej izby do drugiej, a lobby jest bardzo silne”.

Frustracja skłoniła jednego ojca do długiego strajku głodowego przed parlamentem, a innych działaczy klimatycznych do rozpoczęcia kampanii obywatelskiego nieposłuszeństwa.

Obserwatorzy przyznają, że może być trudno udowodnić, że cierpienie kobiet jest skutkiem zmian klimatycznych, a nie czymś innym. Dwukrotnie lokalne sądy odrzuciły ich argumenty podczas sześcioletniej batalii prawnej.

Dziesiątki starszych kobiet zebrały się we wtorek na stacjach kolejowych w całej Szwajcarii, aby udać się do Strasburga. „Trochę się boimy, ale mamy też dużo nadziei” – powiedziała Reuterowi Stefanie Brander w pociągu.

Strasburg przyspieszył rozprawę, co oznacza, że ​​sędziowie mają podjąć decyzję w ciągu roku zamiast zwykle trzech.

Jednak ze względu na zaawansowany wiek Szwajcarek (średnio 73 lata) zmarło już kilkadziesiąt z nich.

„Mogłem już tu nie być, kiedy nadejdzie decyzja, ale przynajmniej zrobiłem, co mogłem” - powiedziała Volkoff.

 

Tagi

Stworzone przez allblue.pl