Spróbuję rozwikłać te zagadki - ponieważ na co dzień tematy oszczędzania wody są moim priorytetem - zapraszam do mojego wodnego świata.
Ekologiczny czy może ekonomiczny?
Producenci określają ten program jako ekonomiczny a nie ekologiczny (jak to może sugerować oznaczenie listka).
To program, wybrany w procesie testowania i produkcji danego modelu pralki, który zużywa najmniejszą ilość energii elektrycznej oraz wody, a jednocześnie skutecznie pierze odzież (o średnim stopniu zabrudzenia) - przy zachowaniu oczekiwanych parametrów prania.
Cykl pracy pralki składa się z trzech etapów: pranie, płukanie i wirowanie. Najbardziej energochłonna jest praca grzałki, dlatego właśnie pierwszy etap prania zużywa najwięcej energii, bo około 90%, a przy okazji trwa najdłużej (około połowy czasu całego cyklu).
Dlatego właśnie w trybie ECO obniżono temperaturę etapu prania i wydłużono jego czas. W konsekwencji dało to niższe zużycie energii w porównaniu do standardowego cyklu prania. A ponieważ etap prania prowadzony jest w jednej porcji wody – stad nie generuje to jej zwiększonego zużycia.
Spotkałam się z porównaniem tego z jazdą samochodem – gdy naciskasz na gaz mocniej to dojedziesz do celu szybciej ale zużyjesz więcej paliwa.
Krótszy czas prania czy niższe zużycie mediów?
Wybór zależy od nas, bo faktycznie program ECO, w porównaniu z innymi, trwa dość długo, czasami powyżej 3 godzin.
Zwróć jednak uwagę na efektywność prania - krótsze tryby pracy pralki są dedykowane mniejszym porcjom prania. Jeśli załadujemy pralkę „do pełna” i nastawimy krótkie pranie - musimy liczyć się z niską jakością prania oraz resztkami proszku lub płynu.
Warto też zwrócić uwagę, że niższa temperatura wody w trakcie prania jest delikatniejsza dla odzieży a przede wszystkim dla kolorów tkanin.
Co mówią liczby?
Dostępne dane w zakresie zużycia wody i energii elektrycznej potwierdzają, że dla takich samych parametrów pranie w trybie ECO w stosunku do standardowego cyklu – mimo, że jest dłuższe - zużywa mniej energii i wody. Dane te potwierdzają też, że dla programów ECO 400 i ECO 600 stosowane są niższe temperatury prania, niż wskazują na to ich oznaczenia.
Przeanalizowałam kilkanaście instrukcji użytkowania pralek i porównałam parametry zużycia wody oraz energii elektrycznej dla programu określanych jako: „ECO” i „bawełna”.
Wg informacji podanych przez producentów (różne modele, marki i pułapy cenowe sprzętów) dla podobnych cykli prania (wielkość wsadu, moc wirowania, temperatura) – dla trybu ECO wielkość zużycia:
- energii wynosiła średnio o 33%;
- wody wynosiła średnio o 38%
mniej niż w programach typu „bawełna”. Przyznasz, że wynik zachęca do wybrania takiego programu?
Moje spostrzeżenia
Czyli na co zwrócić uwagę stojąc przed wyborem pralki i korzystając z trybu ECO?
Przed wyborem pralki polecam przeanalizować podane przez producenta dane dotyczące:
- zużycia energii i wody dla trybu ECO, ponieważ analizowane przeze mnie modele wykazywały się oszczędnością tych mediów w przedziale od 8 do 55 % w odniesieniu do standardowych cykli prania,
- długości trwania cyklu ECO – może być wyjątkowo długi, a wręcz nieakceptowalny (oceniane przeze mnie modele miały cykl ECO o długości od poniżej 3 godz. do prawie 4 godz.).
No i najtrudniejsza (do przełknięcia) wskazówka to - planowanie prania: zbieranie do pełnego załadunku, uwzględnienie czasu prania i wysychania odzieży. Ale zapewniam z mojego doświadczenia – jest to możliwe.
Jeśli jeszcze masz jakieś pytania, dotyczące programu prania w trybie ECO – wiesz gdzie mnie szukać!