W tym tygodniu organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną środowiska podjęły kroki prawne przeciwko Komisji Europejskiej w związku z dwoma odrębnymi zarzutami dotyczącymi niewywiązywania się przez nią ze zobowiązań klimatycznych. NGO domagają się zwiększenia celów klimatycznych UE na 2030 r. i kwestionują klasyfikację inwestycji w lotnictwo i żeglugę jako „zrównoważone”.
Sama ilość unijnych przepisów klimatycznych przyjętych w ramach Zielonego Ładu w ciągu ostatnich pięciu lat oznacza, że Komisja prawdopodobnie stanie w obliczu wielu takich spraw w przyszłości.
„Jeśli spróbujesz dokładnie zrozumieć, co liczy się jako część prawodawstwa w zakresie Zielonego Ładu, nie zawsze jest jasne, gdzie leżą granice” - wyjaśnia Catherine Higham, specjalistka ds. polityki w London School of Economics (LSE) i autorka corocznego raportu LSE na temat globalnych trendów w sporach sądowych dotyczących zmian klimatu.
Wskazuje ona na zasady zrównoważonego finansowania, rozszerzony unijny system handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla i zaktualizowaną dyrektywę w sprawie odnawialnych źródeł energii jako obszary, w których przyszłe spory sądowe są najbardziej prawdopodobne.
Kwestie systemowe:
Podczas gdy wiele z tych spraw sądowych będzie prawdopodobnie dotyczyć konkretnych niszowych kwestii napędzanych przez interesy komercyjne, organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną środowiska coraz częściej wykorzystują spory sądowe, aby opowiadać się za większymi ambicjami klimatycznymi, uzupełniając tradycyjne kampanie, protesty i działania lobbingowe.
Sprawy sądowe dotyczące klimatu mogą być długie i kosztowne, a wiele z nich ostatecznie skończy się niepowodzeniem. Dlatego też, aby przeciwdziałać temu ryzyku, aktywiści klimatyczni celują w kwestie „systemowe”, w których szanse na wygraną są bardzo duże, a zatem warte ryzyka.
Sprawy systemowe mogą koncentrować się na ogólnych celach zarządzania - takich jak pozew wniesiony w tym tygodniu przez grupę organizacji pozarządowych przeciwko unijnym celom klimatycznym na 2030 rok. Jeśli sprawy te zakończą się sukcesem, mogą mieć znacznie większy wpływ niż to, co można osiągnąć dzięki kampanii lobby politycznego.
Inne sprawy systemowe koncentrują się na ustanawianiu precedensów prawnych, które mogą odblokować dalsze spory sądowe lub wymusić reinterpretację istniejących przepisów. W tym względzie aktywiści odnieśli kilka ważnych zwycięstw, szczególnie w zakresie łączenia działań na rzecz klimatu z prawami człowieka.
Higham powołuje się na przykład przełomowej sprawy Urgenda, w której holenderskie sądy stwierdziły, że Holandia, nie ograniczając w wystarczającym stopniu emisji dwutlenku węgla, naruszyła swój obowiązek opieki wynikający z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPC).
Bez sprawy Urgenda „nie byłoby późniejszej [...] sprawy, w której organizacje pozarządowe zakwestionowały cele redukcji emisji Shella” - zauważył Higham.
W maju 2021 r. Sąd Okręgowy w Hadze orzekł, że koncern naftowy Shell musi zredukować swoje emisje o 45% do 2030 r., w tym emisje ze swoich produktów. Shell obecnie odwołuje się od tej decyzji.
Aktywiści uważnie obserwują również skutki głośnego kwietniowego orzeczenia ETPC w sprawie KlimaSeniorinnen.
Europejskie sprzeczności:
„Europa jest znaczącym regionem dla sporów sądowych dotyczących zmian klimatu”, mówi Higham, zauważając, że "ponad 3/4 spraw poza Stanami Zjednoczonymi zostało wniesionych tutaj".
Jednak aktywiści klimatyczni napotykają w Europie ramy prawne, które zarówno pomagają, jak i utrudniają ich wysiłki.
Pomocny jest fakt, że UE jest stroną Konwencji z Aarhus, która chroni dostęp do informacji i wymiaru sprawiedliwości w sprawach dotyczących środowiska.
Odpowiednie rozporządzenie UE z Aarhus z 2021 r. umożliwia organizacjom pozarządowym zajmującym się ochroną środowiska złożenie wniosku o wewnętrzny przegląd aktów przyjętych przez instytucje UE w celu ustalenia, czy akty te naruszają unijne prawo ochrony środowiska. Organizacje pozarządowe mogą również zakwestionować wynik tego przeglądu przed sądami UE.
Obie sprawy sądowe ogłoszone w tym tygodniu wykorzystują ten mechanizm prawny. Romain Didi, koordynator ds. zarządzania klimatem i praw człowieka w Climate Action Network (CAN) EUROPE, opisuje Konwencję jako „fundamentalną”. CAN EUROPE jest zaangażowana w ogłoszoną w tym tygodniu sprawę przeciwko unijnym celom na rok 2030.
Jednak w wielu sprawach kliamtycznych sądy UE odrzuciły zarzuty ponieważ sędziowie orzekli, że organizacje pozarządowe nie miały prawa do wnoszenia takich spraw, ponieważ nie były wystarczająco dotknięte przedmiotową polityką. Zarówno Didi, jak i Higham zgodzili się, że ten precedens tworzy wysoką barierę dla przyszłych spraw sądowych dotyczących klimatu.
I co dalej?
Organizacje pozarządowe wyciągają wnioski ze swoich doświadczeń i odpowiednio się do nich dostosowują.
„Widzieliśmy kilka bardziej skutecznych strategii i prawdopodobnie teraz skupiamy się na tym, jak powielić te sukcesy?” - wyjaśnia Higham.
Higham zauważył również, że „czasami sprawa może zostać podjęta, nawet jeśli organizacja pozarządowa niekoniecznie uważa, że ma duże szanse na jej wygranie, ponieważ [...] bada granice prawa”.
Dla Didi jest to prostsze. Zastanawiając się nad sprawą CAN EUROPE dotyczącą celów UE do 2030 r., Didi powiedział: „Jest to dla nas fundamentalna kwestia, ponieważ tak naprawdę chodzi o nasze podstawowe wartości i to, za czym się opowiadamy, a nie o jakąkolwiek wygraną”.