PL   |   EN

Wojny zamykają okno na działania klimatyczne

Wojny zamykają okno na działania klimatyczne
źródło : pixabay.com
Wojny szkodzą działaniom klimatycznym, ponieważ duże siły zbrojne emitują dużo, a wydatki na cele wojskowe odwracają pieniądze od walki ze zmianami klimatycznymi

Niewypełnienie przez najbogatsze kraje zobowiązania z 2009 r. dotyczącego przekazania 100 miliardów dolarów na finansowanie działań klimatycznych krajom zubożałym i wrażliwym na zmianę klimatu od dawna zasiewa brak zaufania i utrudnia negocjacje klimatyczne .

Złamana obietnica jest jeszcze bardziej dotkliwa, biorąc pod uwagę prośbę prezydenta Bidena skierowaną do Kongresu w październiku tego roku o dodatkowe 105 miliardów dolarów na opłacenie wyniszczającej wojny Izraela z Gazą i wsparcie Ukrainy przeciwko Rosji.

Zasoby, które nigdy się nie zmaterializują, aby zaradzić kryzysowi klimatycznemu, wydają się być łatwo dostępne, jeśli chodzi o wspieranie wojen. Zbliżamy się do rozmów klimatycznych ONZ w Dubaju, nie można już dłużej ignorować wpływu wojny i wojska na klimat.

Duże emitery

Brak historycznej oceny wkładu wojskowego w zmianę klimatu jest częściowo zamierzony.

W 1997 r. rząd Stanów Zjednoczonych oświadczył, że podpisze Porozumienie z Kioto tylko wtedy, gdy wojsko zostanie wyraźnie zwolnione z obowiązku raportowania i ograniczania emisji.

Wyłączenie to zniesiono w 2015 r., jednak zgłaszanie nadal pozostaje dobrowolne i ograniczone.

Jednak wojskowe odrzutowce, statki i czołgi to jedni z największych użytkowników paliw kopalnych. Szacunki dotyczące globalnych emisji wojskowych sugerują, że stanowią one do 5,5% całkowitych globalnych emisji , ponad dwukrotnie więcej niż w sektorze lotnictwa cywilnego.

W porównaniu z emisjami krajowymi, światowa armia zajęłaby czwarte miejsce pod względem wielkości trucizny, a łączna emisja byłaby większa niż Rosja.

Fundusze przekierowane

Emisje to tylko część obrazu. Jak jasno wynika z niedawnego wezwania Bidena do zwiększenia pomocy wojskowej dla Ukrainy i Izraela, wydatki na cele wojskowe prowadzą również do przekierowania potencjalnych zasobów z działań klimatycznych.

Czasami dzieje się to bardzo bezpośrednio. W następstwie inwazji Rosji w 2022 r. rząd Wielkiej Brytanii ogłosił, że przeniesie niewykorzystane środki z budżetu na finansowanie działań związanych ze zmianą klimatu na częściowe sfinansowanie pakietu wsparcia wojskowego dla Ukrainy o wartości 1 miliarda funtów (1,2 miliarda dolarów).

Częściej wyraża się to w sposobie, w jaki wydatki wojskowe – zarówno na wojny, jak i na przeciwdziałanie zidentyfikowanym długoterminowym „zagrożeniom” strategicznym – są konsekwentnie traktowane priorytetowo w stosunku do wydatków na klimat.

Rezultatem są rosnące napięcia między głównymi mocarstwami, takimi jak Stany Zjednoczone i Chiny, oraz rekordowe globalne wydatki na wojsko, które w 2022 r. osiągną łącznie 2,3 biliona dolarów , mimo że te same kraje konsekwentnie nie gromadzą środków finansowych na ograniczenie emisji i przystosowanie się do zmiany klimatu.

Cel NATO

Wygląda na to, że sytuacja będzie się pogłębiać. Największy na świecie sojusz wojskowy, NATO, zobowiązał się wobec wszystkich swoich członków do wydawania co najmniej 2% PKB na wojsko.

Z niedawnego raportu Transnational Institute, StopWapenhandel i Tipping Point North South, Climate Crossfire wynika, że ​​do 2028 r. doprowadzi to do całkowitych wydatków na poziomie 11,8 biliona dolarów.

To wystarczy, aby pokryć obiecane bogatemu światu 100 miliardów dolarów rocznie na finansowanie działań związanych ze zmianą klimatu przez 118 lat.

Doprowadziłoby to również do szacowanych dodatkowych emisji wojskowych na poziomie 467 mln ton, czyli więcej niż ilość wyemitowana przez Wielką Brytanię w ciągu jednego roku. Podejmowane są wysiłki mające na celu strukturalne osadzenie tych wysiłków w zakresie finansowania działań wojskowych, dlatego trudno je odwrócić.

Na przykład unijny akt o wsparciu produkcji amunicji (ASAP) przyjęty w lipcu 2023 r. wzywa do wprowadzenia środków strukturalnych mających na celu „wzmocnienie konkurencyjności i odporności europejskiej bazy technologiczno-przemysłowej sektora obronnego (EDTIB) w dziedzinie amunicji i rakiety”. Celem jest zablokowanie wydatków wojskowych, co spowoduje również zablokowanie emisji gazów cieplarnianych na nadchodzące lata.

Wiele kosztów wojny

Głównymi zwycięzcami tej bonanzy wojskowej są firmy z branży zbrojeniowej i ochroniarskiej, których akcje i zyski gwałtownie wzrosły w ciągu ostatnich kilku lat.

Wykorzystują także zwiększone wpływy polityczne do poszerzania swoich rynków eksportowych, w tym do krajów najbardziej dotkniętych zmianami klimatycznymi. Członkowie NATO eksportują na przykład  broń do 39 z 40 krajów świata najbardziej narażonych na zmiany klimatyczne .

Eksport ten podsyca konflikty i wzmacnia reżimy autorytarne, co jedynie osłabi odporność społeczności na radzenie sobie z ogromnymi kosztami załamania klimatu.

Straszliwe żniwo wojny w ludziach powinno wystarczyć, aby żądać pokoju, ale rośnie liczba dowodów na to, że wojna kosztuje nas teraz także ziemię.

Nie oznacza to jednak, że zmiana kierunku będzie łatwa. Rozpoczęte wojny zwykle polaryzują opinie oraz pogłębiają podziały i nieufność.

Rozwiązanie ich często wiąże się z zajęciem się głęboko zakorzenionymi historycznymi niesprawiedliwościami i wymaga fundamentalnych zmian w polityce zagranicznej ze strony głównych mocarstw, takich jak USA i Rosja.

Jednak wyraźny wniosek płynący z kryzysu klimatycznego jest taki, że ekstremalne warunki pogodowe nie znają granic państwowych i nie różnicują ze względu na pochodzenie etniczne czy religię. Nie ma czołgu wojskowego, statku morskiego ani myśliwca, który byłby w stanie uchronić nas przed załamaniem klimatycznym.

Podczas Cop28 nadszedł czas, aby społeczność międzynarodowa skonfrontowała się z wojskowym „słoniem” na sali, zażądała zawieszenia broni i zbadała sposoby porzucenia militaryzmu i zamiast tego zainwestowała w budowę planety, która będzie sprawiedliwa, spokojna i bezpieczna dla wszystkich.

 

Tagi

Stworzone przez allblue.pl