Emisje Ryanair i Wizzair w zeszłym roku przekroczyły emisje z 2019 r. Nowa analiza danych przemysłu lotniczego przeprowadzona przez T&E pokazuje, że Ryanair ponownie był w ubiegłym roku najbardziej zanieczyszczającą Europą linią lotniczą, emitując 13,3 mln ton CO 2 . Wizz Air, ósma najbardziej zanieczyszczająca środowisko linia lotnicza, wyemitowała 3,7 miliona ton CO 2 . To szybkie ożywienie jest sprzeczne ze wszystkimi obietnicami linii lotniczych dotyczącymi odbudowy po pandemii, mówi T&E.
Z drugiej strony linie długodystansowe nie wróciły jeszcze do poziomów latania sprzed COVID – częściowo z powodu większych ograniczeń Covid na trasach poza Europą. Lufthansa i Air France wyemitowały odpowiednio 8,7 i 8,1 mln ton. Lufthansa powróciła do 67% swoich emisji z 2019 r., a Air France do 84% [1] .
Roman Mauroschat, specjalista ds. polityki lotniczej w T&E, mówi: „ Sektor najwyraźniej nie odbudował się lepiej. Ta mowa o zielonym ożywieniu podczas pandemii była myląca. Linie lotnicze powinny wziąć się do roboty i przeznaczyć więcej pieniędzy na ekologiczne paliwa i czyste samoloty. ”
Biorąc pod uwagę ich globalne emisje, przewoźnicy długodystansowi, tacy jak Air France i Lufthansa, zapłacili bardzo mało za swoje zanieczyszczenia w 2022 roku. Air France płaciło średnio 7 euro za tonę emisji dwutlenku węgla w 2022 roku za swoje loty na całym świecie, wynika z analizy T&E nowych danych na temat unijnego rynku uprawnień do emisji dwutlenku węgla . Zgodnie z zasadami rynku uprawnień do emisji, przewoźnicy krótkodystansowi muszą płacić znacznie więcej za swoje emisje. Ryanair płacił średnio 44 euro za tonę węgla. Żaden z nich nie wystarczy, aby rozwiązać rosnący problem emisji lotniczych zgodnie z wymaganiami planety, mówi T&E.
Europejskie linie lotnicze podlegają rynkom uprawnień do emisji dwutlenku węgla [2] , które są pełne wyjątków. Linie lotnicze muszą płacić tylko za emisje w przypadku lotów w obrębie EOG, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii [3] , co oznacza, że loty długodystansowe są zwolnione z opłat za emisje dwutlenku węgla. Dlatego przewoźnicy krótkodystansowi, działający głównie w Europie, muszą płacić więcej za tonę węgla niż ich odpowiednicy długodystansowi. Linie lotnicze otrzymują również bezpłatne uprawnienia na loty europejskie, co jeszcze bardziej obniża cenę CO 2 . W rezultacie cena emisji dwutlenku węgla, która obecnie wynosi około 100 euro za tonę węgla, została obniżona do mniej niż 10 euro dla niektórych przewoźników długodystansowych.
Ma to negatywny wpływ na bilety lotnicze. Linie lotnicze zapłaciły 4 euro za pasażera za emisje CO 2 podczas lotu z Paryża do Berlina w 2022 r. [4] . Ale za lot z Paryża do Nowego Jorku nie zapłacili ani centa. Gdyby rynek emisji dwutlenku węgla został rozszerzony na wszystkie odlatujące loty, T&E obliczyło, że Air France zapłaci dodatkowe 26 euro za pasażera za swój ślad węglowy.
Roman Mauroschat podsumowuje: „Linie lotnicze emitują duże ilości CO 2 nie płacąc odpowiedniej ceny za swoje zanieczyszczenie. UE kpi sobie z zasady „zanieczyszczający płaci”. Chociaż nowe przepisy pozwolą pozbyć się bezpłatnych uprawnień do 2026 r., rynek emisji nadal nie jest w stanie sprostać wyzwaniu i nie radzi sobie z największą częścią emisji”.
[1] Analiza obejmuje emisje wszystkich lotów rozpoczynających się z państw członkowskich UE, Norwegii, Islandii, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii (UK).
[2] Linie lotnicze podlegają unijnemu rynkowi uprawnień do emisji dwutlenku węgla, ale także rynkowi w Szwajcarii i Wielkiej Brytanii.
[3] Z wyłączeniem lotów między Wielką Brytanią a Szwajcarią, dla których od 2023 r. odpowiednie rynki uprawnień do emisji dwutlenku węgla zostały połączone.
[4] Loty długodystansowe są objęte systemem kompensacji o nazwie CORSIA, który ma zastosowanie wyłącznie do emisji przekraczających poziomy z 2019 r. Ponieważ ruch z lotów długodystansowych utrzymuje się poniżej tego poziomu, większość emisji jest zwolniona z jakiegokolwiek instrumentu ustalania cen emisji dwutlenku węgla.
