PL   |   EN

Posłowie Parlamentu Europejskiego ratują energetykę przed Greenwashingiem

Posłowie Parlamentu Europejskiego ratują energetykę przed Greenwashingiem
źródło : pixabay.com
Europejscy prawodawcy trzymają kluczową dźwignię hamulca, aby zapobiec wykolejeniu transformacji energetycznej. Wszystkie oczy skierowane są na lipcowe głosowania Parlamentu Europejskiego, w których bezwzględna większość na posiedzeniu plenarnym mogłaby odrzucić propozycję włączenia gazu kopalnego i energii jądrowej do unijnej listy zielonych inwestycji.

Europa znajduje się w kluczowym punkcie zwrotnym, aby odwrócić dziesięciolecia błędów i złych polityk energetycznych. Czy zamierzamy powtórzyć te same kroki, które doprowadziły nas do tego krytycznego wąskiego gardła?

Jest bardziej oczywiste niż kiedykolwiek, że droga naprzód leży w przyspieszeniu przejścia na czyste, przystępne cenowo, zrównoważone i lokalne źródła energii. Im szybciej przejdziemy z paliw kopalnych na odnawialne źródła energii i środki efektywności energetycznej, tym szybciej zmniejszymy rachunki za energię i emisje dwutlenku węgla. Co więcej, każde euro, które nie wpłynie do kieszeni Kremla lub przemysłu kopalnego za granicą, można zainwestować w tworzenie większej niezależności energetycznej i zielonych miejsc pracy.

Przed nami wyjście z energetycznego labiryntu i nie możemy skręcać w zakręty w miarę pogłębiania się kryzysu klimatycznego, szybujących w górę cen gazu, a wojna napędzana zakupami paliw kopalnych z UE nadal wyniszcza Ukrainę.

Szprycha w kołach Zielonego Ładu

Przywódcy europejscy przyznają, że nadszedł czas, aby wkroczyć w akcelerator transformacji energetycznej.

Na szczęście Europejski Zielony Ład zapewnia odpowiednie ramy prawne do napędzania tej zmiany, podczas gdy fundusze naprawcze oferują bezprecedensowe wsparcie finansowe dla państw członkowskich w przeprowadzeniu głębokiej transformacji. Ponadto ujawniony niedawno plan REPowerEU przygotowuje przejście na czyste źródła energii, aby położyć kres uzależnieniu UE od rosyjskich paliw kopalnych.

Tło polityczne nie może być bardziej sprzyjające, aby Europa stała się światowym liderem w transformacji energetycznej. Jednak nie wszystko, co się świeci, jest zielone w agendzie polityki UE.

Pomimo wszystkich dobrych propozycji pobudzenia odnawialnych źródeł energii, UE wciąż pozostawia otwarte drzwi do finansowania paliw kopalnych i niechętnie wzywa do terminu wycofania. Nawet jeśli katastrofalne konsekwencje naszej zależności od gazu i ropy stają się coraz bardziej widoczne.

Ale jeśli w tym roku Komisja Europejska dała skandaliczne ustępstwo lobbystom kopalnym i jądrowym, to jest to oznaczenie ich działań jako zrównoważonych. Tylnymi drzwiami i ku oburzeniu prawodawców, inwestorów i ekologów Bruksela przedstawiła wniosek dotyczący uzupełniającego aktu delegowanego, aby uwzględnić gaz kopalny i energię jądrową w unijnej taksonomii zrównoważonych inwestycji.

Istnieje ryzyko, że miliardy euro zostaną przekierowane z energii słonecznej, wiatrowej i pomp ciepła na infrastrukturę paliw kopalnych i wieczne odpady nuklearne, jeśli propozycja ta zostanie zatwierdzona. Europejskie Biuro Ochrony Środowiska (EEB) zebrało już listę argumentów opartych na podstawach naukowych, aby udowodnić, że jakakolwiek inwestycja w infrastrukturę gazową lub jądrową byłaby dziś daleka od bycia nieszkodliwą, opłacalną lub tymczasową, jak sugeruje Komisja. EEB ostrzegła również , że wytwarzanie energii jądrowej nie jest zgodne z zasadą „Nie dopuszczaj do poważnych szkód” dla gospodarki o obiegu zamkniętym, a zatem nie może być uznane za zrównoważoną inwestycję, na co również wyraźnie wskazała własna grupa ekspertów Komisji.

Odkąd ta propozycja wyszła na jaw, wojna na Ukrainie i spirala inflacji w Europie spowodowana cenami gazu tylko sprawiły, że wygląda ona coraz bardziej lekkomyślnie. Jak UE może pozbyć się pułapki gazowej, ogłaszając ją zieloną? Czy rządy UE zmierzą się z obecnym wzrostem cen energii, inwestując w elektrownie jądrowe, których budowa zajmie 15 lat?

Nasz scenariusz dotyczący energii zgodnej z Porozumieniem Paryskim dowodzi , że UE może osiągnąć system 100% energii odnawialnej do 2040 r. bez wykorzystywania gazu kopalnego jako „paliwa pomostowego” i zamykając większość elektrowni jądrowych do 2040 r. Jest to nie tylko technicznie wykonalne, ale i nasze jedyne. sposób na ograniczenie globalnego wzrostu temperatury do 1,5 C powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej do połowy tego stulecia.

Teraz przyszła kolej na decyzję Parlamentu Europejskiego, czy propozycja Komisji, aby zaklasyfikować gaz i energię jądrową do zielonych inwestycji, jest spójna z obecnym kontekstem geopolitycznym i kryzysem klimatycznym.

Czy toczymy niewłaściwą wojnę?

Bezwzględna większość

Parlament Europejski jest w posiadaniu jedynego zestawu kluczy do zamknięcia zasypów zielonych pieniędzy dla przemysłu jądrowego i gazowego.

Mocny pierwszy sygnał może wysłać 14 czerwca komisja ds. środowiska (ENVI) i ekonomiczna (ECON) Parlamentu Europejskiego. Wystarczyłaby zwykła większość posłów do PE, aby zawetować wniosek Komisji w komisjach parlamentarnych. Ostateczna decyzja zostanie jednak pozostawiona na lipcowej sesji plenarnej, na której do odrzucenia aktu delegowanego potrzebna będzie większość bezwzględna – co najmniej 353 posłów. Jeśli poseł do PE nie pojawi się lub wstrzyma się od głosu w ostatecznym głosowaniu, będzie to równoznaczne z głosowaniem za włączeniem gazu i energii jądrowej do taksonomii UE. Dlatego mobilizacja głównych grup politycznych będzie miała decydujące znaczenie dla obalenia tego wniosku.

Od utraty zaufania inwestorów po ryzyko zastąpienia tak bardzo potrzebnych projektów odnawialnych źródeł energii, lista argumentów, za którymi członkowie Parlamentu Europejskiego (posłowie do PE) powinni głosować przeciwko na posiedzeniu plenarnym, jest długa. Ale jest jeden powód, który dotyczy w szczególności Parlamentu Europejskiego; co oznacza, że ​​ich wybrani członkowie zostali odsunięci od dyskusji na temat taksonomii.

Akt delegowany został napisany przez gabinet von der Leyen pod silną presją lobby gazowego i koalicji kilku pronuklearnych państw członkowskich pod przewodnictwem Francji, za zamkniętymi drzwiami. Parlament Europejski został całkowicie wykluczony z tych dyskusji i jest teraz proszony o przypieczętowanie porozumienia między Komisją a Radą.

Teraz nadszedł czas, aby eurodeputowani zabrali głos w sprawie planu ekologicznego inwestowania w infrastrukturę gazową i elektrownie jądrowe. EEB wraz z innymi europejskimi organizacjami pozarządowymi ogłosiła wezwanie do działania , aby poinformować eurodeputowanych, że obywatele chcą odrzucić ten zielonkawy plan, zanim będzie za późno.

Przestań marnować zielone pieniądze

Zazielenienie wydatków na klimat stanowi poważny problem dla UE, a taksonomia miała być naukowym narzędziem zapobiegania temu.

W tym tygodniu Europejski Trybunał Obrachunkowy ujawnił , że 216 mld euro zgłoszone przez UE w wydatkach na klimat w latach 2014-2020 zostało zawyżone o 72 mld euro, co oznacza, że ​​co najmniej jedna trzecia zgłoszonych środków nie przyczyniła się do cele klimatyczne UE. Nadużywanie funduszy klimatycznych stało się powszechną praktyką w kilku państwach członkowskich i pokazuje, że zielona transformacja nie przebiega z deklarowanym tempem.

Uleganie żądaniom niektórych państw członkowskich i lobby, aby umieścić gaz i energię jądrową na liście zrównoważonych inwestycji, tylko pogorszy ten niepokojący trend. Obecnie Europejski Bank Inwestycyjny zobowiązał się do zaprzestania inwestowania w gaz kopalny, podczas gdy globalny rynek zielonych obligacji wyklucza ze swoich kryteriów zarówno gaz, jak i energię jądrową. Proponowana taksonomia UE z pewnością stanowiłaby wycofanie istniejącego konsensusu co do tego, co stanowi zrównoważoną inwestycję.

Jeśli eurodeputowani nie odrzucą go, wejdzie w życie akt delegowany, otwierając drzwi do ogromnych inwestycji w długoterminowe projekty zanieczyszczające środowisko kosztem odnawialnych źródeł energii. Czy Unia Europejska może sobie pozwolić na ponowne wybranie złej drogi dla swojego systemu energetycznego?

Tagi

Stworzone przez allblue.pl