Eurostat podał, że emisje wyniosły 867 mln ton ekwiwalentu CO2 od kwietnia do czerwca tego roku, gwałtownie w porównaniu z tym samym okresem w 2020 r., Kiedy blokady w całej Europie doprowadziły emisje do najniższego poziomu w historii.
Dodał jednak, że poziomy pozostały poniżej każdego kwartału sprzed pandemii i kontynuowały długoterminową tendencję do stałego spadku.
Sektor produkcyjny i budowlany – odpowiedzialny za największy udział emisji na poziomie ponad jednej trzeciej emisji – odnotował wzrost poziomu o 22% od 2020 r., podczas gdy sektor dostaw energii elektrycznej wzrósł o 17%, a rolnictwo pozostało stabilne.
Gospodarstwa domowe przyczyniły się do prawie jednej piątej emisji, głównie ze względu na ślad węglowy związany z transportem, który wzrósł o 25% w porównaniu z ubiegłym rokiem, oraz ogrzewanie, o 42%.
Ale nawet gdy europejskie przedsiębiorstwa odradzają się, niektóre kraje rozważają nowe blokady. Na przykład Austria zamknęła wszystkie nieistotne sklepy, bary i kawiarnie, aby ograniczyć nową falę zakażeń ogarniających kontynent.
Raport Eurostatu przedstawia pierwsze szacunki kwartalnych emisji gazów cieplarnianych w UE, ponieważ blok zbliża się do celu zerowej emisji netto na 2050 r.